Strzyżenie zwierząt domowych to nie tylko moda, bywa również koniecznością. Z tego też powodu nie brakuje zawodowych groomerów, którzy zajmują się nie tylko skracaniem sierści naszych domowych pupili, ale również szeroko pojętą pielęgnacją. Z ich usług korzystają zarówno opiekunowie psów, jak i kotów. W przypadku tych drugich warto jednak zadać sobie kilka pytań. Czy strzyżenie kotów jest potrzebne? Czy możemy i czy powinniśmy golić futro naszych mruczących podopiecznych? A jeśli tak, to z jakich powodów? I czy robić to samodzielnie, czy też korzystać z usług kociego fryzjera?
- 1. Dlaczego ludzie strzygą koty?
- 2. Fryzjer dla kotów – nie dla wystawowych futrzaków
- 3. Strzyżenie kotów ze względu na letnie upały
- 4. Emocjonalne skutki golenia kota
- 5. Strzyżenie kotów a zaburzenia w ich życiu społecznym
- 6. Strzyżenie kota zamiast czesania jego futra
- 7. Kiedy strzyżenie kota ma sens?
- 8. Koci fryzjer, weterynarz czy „domowy gabinet”?
- 9. Samodzielne strzyżenie kota
- 10. Czy można golić kota?
Dlaczego ludzie strzygą koty?
Widok ostrzyżonego psa nie jest niczym niezwykłym. I nie chodzi tu wcale o wymyślne psie fryzury, choć i takie można spotkać. W przypadku niektórych rasowych przedstawicieli tego gatunku regularne skracanie sierści jest wręcz niezbędne, pomaga bowiem utrzymać ich szatę w odpowiedniej kondycji. Co więcej, bez tego zabiegu nie można marzyć o dobrej ocenie na wystawie psów rasowych, ponieważ standard danej rasy wymaga, by jego okrywa włosowa była przycięta w odpowiedni sposób.
Wielu właścicieli skraca futro swoich długowłosych podopiecznych po prostu dla wygody, długa szata wymaga regularnego, czasami bardzo częstego czesania, co może być kłopotliwe. Jest to jeden z powodów, dla którego niektórzy właściciele strzygą swoje długowłose koty. Inni robią to latem, by ułatwić swym podopiecznym zniesienie letnich upałów. Czy ich działanie ma sens? Czy w ogóle strzyżenie kota jest uzasadnione?
Fryzjer dla kotów – nie dla wystawowych futrzaków
O ile skracanie sierści u psa można logicznie uzasadnić, o tyle strzyżenie kota już nie bardzo. Przede wszystkim żadne standardy, opracowane przez kluby hodowców kotów rasowych, nie wymagają golenia futra u żadnej z istniejącej kociej rasy.
Wręcz odwrotnie, krótsza lub dłuższa i bardziej obfita szata jest pożądana u persów, ragdolli i innych długowłosych futrzaków. Co więcej, jakiekolwiek ślady cięcia na futrze mogą być przyczyną obniżenia oceny lub nawet dyskwalifikacji na wystawie kotów rasowych. Jedynym dopuszczalnym zabiegiem u niektórych kocich ras jest trymowanie. Polega ono na usuwaniu sztywnych włosów ościstych.
Strzyżenie kotów ze względu na letnie upały
Powszechne jest też golenie kota latem, by ulżyć mu w upalne dni. Praktyka taka bywa jednak krytykowana, jako mijająca się z celem lub wręcz przynosząca odwrotny skutek. Krytykę taką uzasadnia się tym, że futro stanowi warstwę izolacyjną, chroniącą nie tylko przed mrozem, ale też przed słońcem – goląc kota, pozbawiamy go tej warstwy ochronnej.
Mogłoby się wydawać, że krótka szata jest praktyczniejsza podczas upałów. Przecież koty pochodzące z gorących stref klimatycznych mają zwykle krótkie futro, podczas gdy wielu ich kuzynów z zimnych rejonów świata cieszy się długim włosem. Tak naprawdę jednak nie chodzi o długość, ale o gęstość szaty, czyli o obecność lub brak obfitego podszerstka (włosy puchowe). Koty zresztą lubią ciepło i chętnie wygrzewają się na słońcu w lecie lub na kaloryferach w zimę. Całkiem dobrze znoszą wysokie temperatury.
Emocjonalne skutki golenia kota
Kolejną kwestią jest to, że strzygąc kota, narażamy go na dyskomfort psychiczny, szczególnie jeśli nigdy wcześniej nie miał obcinanej sierści. Zwierzak może czuć się bardzo nieswojo, przynajmniej początkowo. Oczywiście z czasem przyzwyczai się do nowej sytuacji.
Bardzo stresujący dla naszych mruczących przyjaciół jest sam zabieg strzyżenia. Zdecydowana większość futrzaków mniej lub bardziej, ale jednak źle go znosi, więc protestuje przeciw takiemu naruszeniu ich nietykalności cielesnej. Jest to zupełnie zrozumiałe, biorąc pod uwagę charakter kotów.
Rzecz jasna uogólniamy w tej chwili. Wśród domowych zwierzaków są i takie, które tolerują tego rodzaju zabiegi, choćby nawet specjalnie za nimi nie przepadały.
Strzyżenie kotów a zaburzenia w ich życiu społecznym
Innym problem mogą być relacje ostrzyżonego kota z innymi futrzakami. Jeśli w naszym domu mieszka kilka przedstawicieli tego gatunku, skrócenie sierści jednego z nich może zaburzyć ich wzajemne stosunki. Nagła zmiana wyglądu jednego z futrzaków może u pozostałych wywołać skrajne reakcje: lęk, a nawet agresję. I w tym jednak przypadku nie jest to regułą. Jak już wspomnieliśmy, koty miewają różne charaktery i temperamenty, więc omawiany tu zabieg nie zawsze musi mieć tego typu negatywne skutki.
Strzyżenie kota zamiast czesania jego futra
W świetle tego, co zostało napisane powyżej, można wywnioskować, iż strzyżenie kota jest zabiegiem zbędnym, a nawet mającym negatywne skutki. Mimo to wielu właścicieli, a nawet hodowców skraca sierść u swoich mruczących podopiecznych. Przede wszystkim dlatego, że o krótkie futro łatwiej dbać – krótka sierść aż tak się nie filcuje, więc nie trzeba zwierzaka zbyt często czesać.
Cóż można polemizować, czy w takim razie istnieje sens kupowania długowłosego kota, a potem pozbawiania go jego największej ozdoby tylko dlatego, że jej pielęgnacja jest czasochłonna. Jeśli czesanie długiej sierści pupila to nie nasza bajka, lepiej wybrać zwierzaka krótkowłosego.
Kiedy strzyżenie kota ma sens?
Ogolenie kota z pewnością jest w pełni uzasadnione w skrajnych przypadkach – wtedy gdy ich sfilcowanej sierści nie można rozczesać. Warto w tym miejscu wspomnieć, że skłonność do tworzenia kołtunów zależy od struktury włosów. Futro niektórych ras częściej się filcuje niż innych. Zależy to jednak nie tylko od tego, ale też od stanu zdrowia i wieku kota. Zwierzęta chore i w podeszłym wieku mają większą skłonność do tworzenia kołtunów. Z tego też powodu strzyżenie kotów chorych i starszych wydaje się uzasadnione – oczywiście jeśli zwierzęta znoszą to bez stresu.
Koci fryzjer, weterynarz czy „domowy gabinet”?
Gdzie ostrzyc kota? W niektórych przypadkach można to zrobić samodzielnie we własnym domu. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, gdy zwierzak znosi taki zabieg spokojnie, a my posiedliśmy – przynajmniej w minimalnym stopniu – umiejętność obsługiwania się maszynką do strzyżenia zwierząt i taką maszynkę posiadamy.
Niestety – o czym już była mowa – nie każdy kot pozwala się ostrzyć. Większość futrzaków kręci się, wierci, a nawet wyrywa podczas golenia. Ma to związek między innymi z dźwiękami, jakie wydaje maszynka do strzyżenia kotów. Nasi mruczący pupile zwykle nie tolerują tego rodzaju dźwięków – drażnią je, a nawet się ich boją.
Musimy pamiętać ponadto, że strzyżenie kota odbywa się przy użyciu przedmiotu, którym bardzo łatwo pokaleczyć skórę zwierzaka, zwłaszcza gdy ten wierci się i wyrywa. Z tego też powodu, by samodzielnie przeprowadzić taki zabieg, potrzebna jest pewna umiejętność. Wydaje się to łatwe, ale kot ma dużo luźnej skóry, o którą łatwo zahaczyć ostrzem.
Maszynka do strzyżenia, której używamy, również powinna być odpowiednia. Te, przeznaczone dla ludzi nie nadają się dla zwierząt. Włosy kota mają po prostu inną strukturę niż ludzkie – różnią się od nich twardością, sprężystością itd. Maszynka do strzyżenia ludzi może wyrywać kocie futro, zamiast go skracać.
Nie każdy jednak musi posiadać talent fryzjerski. Jeśli nie czujemy się dobrze w tej dziedzinie, lepiej skorzystać z pomocy specjalisty, np. zawodowego groomera. W przypadku kota, który całkowicie nie cierpi strzyżenia, najlepiej zgłosić do gabinetu weterynaryjnego. Lekarze weterynarii zwykle dysponują maszynkami do strzyżenia kotów i psów oraz posiadają odpowiednie leki, które uspokoją zwierzaka.
Samodzielne strzyżenie kota
Strzygąc kota samodzielnie, warto poprosić kogoś o pomoc. Kogoś, kto przytrzyma futrzaka podczas zabiegu. Najlepiej też skorzystać z odpowiedniej nasadki, dzięki które ostrze maszynki będzie znajdować się w pewnej odległości od skóry – mniejsze ryzyko skaleczenia.
Golimy pod włos, zaczynając od spodu ciała. Ogona i kryzy na szyi lepiej nie ruszać, ponieważ włosy na tych częściach ciała często wolno odrastają. Włosy na łapach zazwyczaj także zostawia się nietknięcie – nie są zbyt długie. Podczas strzyżenia kota pamiętajmy, by nie obciąć włosów czuciowych. Spełniają one ważną rolę – służą do orientowania się w otoczeniu. Pozbawiony ich kot, może czuć się niepewnie, nawet w znajomym otoczeniu.
By przyciąć sierść w trudno dostępnych miejscach, możemy użyć nożyczek przeznaczonych dla kotów i o zaokrąglonych czubkach.
Czy można golić kota?
Wniosek z tego, o czym powiedzieliśmy sobie powyżej płynie jeden. Można golić kota, tylko po co? W przypadku zdrowych, młodych osobników jest to całkowicie niepotrzebny zabieg, który naraża zwierzaki na niepotrzebny stres. Upały, a tym bardziej nasza wygoda nie wydają się być dostatecznymi motywami, by pozbawiać koty ich pięknego długiego futra (oczywiście cały czas mówimy o długowłosych futrzakach – strzyżenie kota krótkowłosego całkowicie nie ma sensu). Jeśli jednak z jakiś uzasadnionych przyczyn musimy ogolić pupila, powinniśmy zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt albo skorzystać z pomocy zawodowego groomera lub lekarza weterynarii.